Wypieranie emocji to współczesny sposób na doskonałość. Ale kiedy odrzucasz jakiekolwiek uczucia czy doznania – kurczysz się i tracisz moc.
Pozostajesz w wewnętrznym sporze, który uniemożliwia ci rozwój.
Człowiek jest zdolny do odczuwania emocji, które można podzielić na przyjemne i nieprzyjemne. I tak emocje zarówno negatywne jak i pozytywne są częścią naszego życia.
Funkcjonowanie negatywnych emocji jest niezbędnym elementem struktury psychicznej człowieka.
Kiedy pozostają uśpione, ponieważ nasi rodzice nie dali nam akceptacji wyrażania siebie w pełni, mówiąc np., że złość lub smutek „nie są w porządku”, powoli zaczynamy zatracać poczucie siebie, a energia emocji zaczyna być wykorzystywana destruktywnie.
Może przybierać różne formy – stłumienia, zahamowania, sabotowania szczęścia lub relacji, agresji.
Wówczas niechciane emocje zostają wyparte i paradoksalnie przejmują nad nami kontrolę, stając się impulsem popychającym do kłamstw, kłótni, rezygnacji lub ucieczki.
Zwykle schemat wygląda następująco: ktoś nas obraził lub poczuliśmy złość/zazdrość, jesteśmy niepewni, w obawie/lęku wybuchnęliśmy, a złość skierowaliśmy w kierunku osoby, która nas zraniła. Pomyśl, że ta osoba tak naprawdę pomaga ci w ujawnieniu twojego ukrytego gniewu. To nie ona jest źródłem tego uczucia, źródło znajduje się w tobie. Tam szukaj. Kiedy obwiniamy innych za to, co czujemy, stajemy się bezwolni, sfrustrowani, próbujemy zmieniać innych, nie rozumiejąc, że oni są papierkiem lakmusowym tego, co wyparliśmy. Osoba, która w pełni rozumie funkcję negatywnych emocji, wie, że są one pożyteczne i że są paliwem do działania, do odkrywania prawdy i demaskowania kłamstw, które serwujemy sobie bądź innym.
Co robi przestraszone dziecko? Płacze.
Co robi zezłoszczone dziecko? Krzyczy.
Co robi szczęśliwe dziecko? Śmieje się i tańczy.
🖓Co robi przestraszony lub zezłoszczony dorosły? Zwykle tłumi emocje, wypiera, ucieka, rezygnuje lub jest agresywny. Z wiekiem stajemy się lepsi w tłumieniu uczuć niż w ich wyrażaniu. Myślimy, że w ten sposób je kontrolujemy, a jest na odwrót.
Szczególnie w tworzeniu relacji boimy się pozwolić sobie na emocje i szczerość, ponieważ mamy przekonanie, że czyni nas to słabymi. Wolimy zrezygnować z relacji niż nauczyć się pozwalać sobie wyrażać emocje. W relacji pracodawca–pracownik boimy się dopuścić do głosu trudne emocje, ponieważ kojarzą się one z brakiem profesjonalizmu. Jednak kierowanie się emocjami, a brak kontroli nad sobą – to dwie różne sprawy. Żeby tworzyć prawidłowe relacje z ludźmi, najważniejsze jest, by nauczyć się wyrażać siebie bez ranienia i atakowania innych oraz akceptować innych bez ranienia siebie.
Od czego więc zacząć? Przede wszystkim od znalezienia wewnętrznej akceptacji, czyli np. sposobu na to, jak bezpiecznie mówić o tym, co bolesne.
Jeśli tylko pozwolisz mi, pokażę Ci co robisz i jak bardzo jest to dla Ciebie krzywdzące.
Wyobraź sobie, że możesz nauczyć się zmieniać te stany poprzez akceptację.
Wyobraź sobie, że dam Ci do tego narzędzia i pokażę, jak możesz tworzyć swoją własną rzeczywistość w oparciu o swoje potrzeby i dobrostan.
Każdy z nas ma to, na co się odważy, wiec dajmy sobie szansę na odrobinę odwagi.
Zapraszam Ciebie na indywidualną konsultację, której celem jest wyjście z kryzysu i poprawa Twojej jakości życia. Do zobaczenia i cieszę się, że jesteś i będziemy mogli się poznać.
Zapraszam serdecznie!
Gabinet Psychoterapii Katarzyna Konarska
www.konarskagabinet.com
+48 501 328 675
wejdz@konarskagabinet.com